Bękarty stand-upu

Na razie wszyscy jesteśmy bękartami stand-upu. Nie Lotkiem i Karolem Modzelewskim. Tylko tańczącymi w ciemnościach dziećmi czegoś, co nie jest stuprocentowo nasze. Nadchodzące lata to czas mozolnej pracy i powolnego rozświetlania mroku kolejnymi kroczkami na drodze do utworzenia własnej, polskiej kultury stand-upu. Z tej kultury zrodzi się ktoś,…