Nie jestem jasnowidzem

Jacek Stramik, Nie jestem jasnowidzem – wersja audio

2 lata temu wracając samolotem z kilkudniowego pobytu w Wielkiej Brytanii, rozpoznałem na pokładzie znanego jasnowidza Krzysztofa Jackowskiego. Nie omieszkałem zakrzyczknąć wesoło, że ten samolot na pewno się nie rozbije! Chociaż nie mogłem być tego taki pewien.

22 lata temu mój ojciec wyszedł z chaty i przez kilka dni nie wracał. Wtedy matka z siostrą pojechały w 100-kilometrową podróż do Człuchowa, skorzystać z usług podówczas mniej znanego jasnowidza Jackowskiego, który – za odpowiednią opłatą – przepowiedział, że stary wisi na drzewie w lasach pod Mostowem, ok. 20 km od Koszalina.

Przepowiednia okazała się, mówiąc delikatnie, nietrafiona. Jurek Stramik leżał w rozpirzonej altanie nieopodal koszalińskich działek, pocięty szkłem z butelki po wódce. Kozak. W przeciwieństwie do jasnowidza Jackowskiego, który po dziś dzień pieniędzy nie oddał.  

Do tego wciąż przedstawia swoje wizje, machając na youtubie brudnym paznokciem. Nie wiem jak wy, ale ja unikam ludzi z brudnymi paznokciami. Mogę sobie na to pozwolić, gdyż nie posiadam samochodu.  

Obecnie jasnowidz przepowiada 3,5-letnią wojnę! Jednak do końca nie wie, czy chodzi mu o wojnę, czy o pandemię.

Nie będę tu opowieści Człuchowianina przytaczał. Brzmi to trochę jak wypowiedź typa od „Hemoglobina, mistyfikacja, woda, ziemia, taka sytuacja”. Na stronie – wydawałoby się – w miarę poważnego źródła, jakim jest Radio Zet, które cytuje i tłumaczy te wynurzenia, można przeczytać, że Jackowski „nie pierwszy raz wspomina o nadchodzącej wojnie lub konfliktach zbrojnych”.

Widać wciąż próbuje, licząc na to, że wreszcie trafi. Ciekawe czy podczas 3,5-letniej wojny polska partyzantka będzie biegać pośród drzew w lasach pod Mostowem.

Niewykluczone, że uwziąłem się na – chciałoby się rzec – „biednego chłopa”, ale Jackowski raczej do biednych nie należy. Chyba że wszystko wydaje na płynne znieczulenie. Do brudnego paznokcia dołóżcie twarz, napuchniętą od… przerażających wizji?

Ponoć w poszukiwaniu zaginionych jasnowidz pomógł wielu rodzinom, a także policji. Zatem niewykluczone, że do głosu dochodzi moje uczulenie na brednie, doprawione urazem z powodu osobistych doświadczeń. A może nie? Nie wiem. Nie jestem jasnowidzem.

Berlin 17.11.2020

Żródła audio:

Dodaj komentarz

*