Cyce Pudzianowskiego

22.01.2016

1

Nad krajem wisi mroczne widmo intronizacji Jezusa Chrystusa na Króla Polski. TVP została spacyfikowana przez ultraprawicowe siły, przychodzą tam ludzie z TV Republika, niedługo pojawią się zapewne absolwenci (czytaj: analfabeci) Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu. Taki był układ. Ojciec Dyrektor wesprze obecnie rządzącą partię w jej krucjacie na szczyty władzy. Obecnie rządząca partia zrobi to, czego zechce Ojciec Dyrektor.

Przy tym wszystkim Mariusz Pudzianowski ma przygotowanego bejsbola dla złych uchodźców. Z twarzy uchodźczyń będzie zapewne zdzierał burki, bowiem sam jest zwolennikiem nagości. Nie ma przecież osoby w tym popierdolonym kraju, która nie wie, jak wyglądają absurdalnie przerośnięte cyce Pudzianowskiego. Są one dobrem narodowym. Naród cieszy się, że Jezus Chrystus, TVP i cyce Pudzianowskiego są po stronie narodu. Prawdziwego narodu. Nie narodu z „Krytyki Politycznej”, „Codziennika Feministycznego”, „Gazety Wyborczej”, „TVN-u”. Lewactwo, feministki i feminiści, żydokomuna, resortowe dzieci – to wszystko powinno być gwałcone aż zmądrzeje. Przez uchodźców, pardon: imigrantów.

Jak w tej sytuacji, w tym klimacie społeczno-politycznym, robić stand-up? Z premedytacją. Z ochotą. Na przekór. Na wskroś.

Jak Lenny Bruce, który sądzony w latach 60. za obrazoburcze teksty, na poły śmiechowo utyskuje, że na sali sądowej, kiedy on nie może ich podawać, wybrzmiewają nieśmiesznie.

Już dawno w kraju ogarniętym prawicową manią (poprzednia władza to też prawica, tylko taka pluszowa, była też kiedyś ściemniona lewica, szkoda pierdolić) udałem się na emigrację wewnętrzną. Chciałbym tylko, żeby nie zepsuto takich rzeczy jak pendolino, które od marca ma jeździć przez Koszalin. Wtedy jeszcze łatwiej będzie się zapraszało osoby z Warszawy czy Krakowa na scenkę, którą – z coraz większym rozmachem – udaje nam się prowadzić z Darkiem Gadowskim.

A jak będę miał dziewczynę, która zechce dokonać aborcji, to pojedziemy za granicę. Trudno. W przestrzeniach zajmowanych przez mnie, mieszkaniu, które wynajmuję, pokojach hotelowych, w których sypiam (czasami, kurwa, zaledwie minutę na dobę) panuje pełna wolność światopoglądowa, narkotyki są legalne, antykoncepcja nie jest wymysłem szatana. Beata Skrzydło, Jarosław Kaczyński, Paweł Kukiz, Ojciec Rydzyk i Mariusz Pudzianowski mogą mi possać fiutka. Aż skończę. Lecz nie będę kończył w ustach, ani na pyskach. Skończę na cycach. Cycach Pudzianowskiego. Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus.

2

Antek Syrek-Dąbrowski napisał niedawno, że zdjęcie z anteny telewizyjnej Dwójki programu prowadzonego przez kabaret Paranienormalni to pierwsza decyzja obecnej władzy, z którą się zgadza. Ja zgadzam się z Antkiem. Nie jest to na pewno decyzja błędna. Piszę w ciemno. Bo programu nie oglądałem. Nie posiadam telewizora. Jednak ludzie, którzy wymyślili tego, kurwa, Cesarza Internetu nie powinni. Naprawdę. Nic nie powinni.

Zgadzam się natomiast z jeszcze jedną decyzją obecnej władzy. Zwolnieniem Piotra Kraśki z TVP.

https://www.youtube.com/watch?v=BRN94ldaUBQ

Moja niechęć do Piotra Kraśki nie wynika z jego „powiązań”. Dziadek i rodzice Piotra Kraśki byli… wiadomo. Uważam zwyczajnie, że człowiek, który ma wadę wymowy i chujową dykcję nie powinien. Naprawdę. Nic nie powinien.

No dobra. Dziennikarstwo prasowe – ok. Telewizja czy radio z tym dziwnym szczękowym problemem – nie.

Natomiast dziadek i rodzice – nie mam problemu. Najzabawniejszą i jedną z najinteligentniejszych osób w tym kraju jest wg mnie Jerzy Urban. Niestety nawet czasem rozsądni ludzie patrzą nań z dystansem. Ale przeważnie ludzi, których szanuję Urban bawi. Do tego spośród dwójcy Jaruzel-Wałęsa zawsze wybierałem Jaruzela, ponieważ nie znoszę prostactwa, a Jaruzel w przeciwieństwie do Wałęsy nie był prostakiem i całkiem nieźle posługiwał się polszczyzną.

Odnosząc się do kategorii utkanych przez poetę Zbigniewa Herberta: estetyka ponad etyką. Herbert wybierał odwrotnie, właściwie pisał, że jedno wynika z drugiego. Herbert był dupkiem – jak z kolei pisał pewien poeta młodszego pokolenia (muszę pisać „pewien”, gdyż nie pamiętam, kto). Zgadzam się z tym poetą tak, jak zgadzam się z Antkiem SD odnośnie programu kabaretu Paranienormalni.

Oczywiście wszystko w granicach rozsądku z tą nadrzędnością estetyki. I przeważnie na polu fikcji. Przede wszystkim na polu fikcji. Spośród dwójcy Joker-Batman zawsze wybiorę Jokera.

3

Osoby o poglądach prawicowych nie powinny. Naprawdę. Nic nie powinny. Dowodem recenzja cudownej „Nienawistnej ósemki” Quentina Tarantino, zamieszczona na ultraprawicowym portalu „wPolityce”. Portal w opisie tekstu donosi, że autor, który był do tej pory wielkim fanem Tarantino zawiódł się na swoim idolu. Myślę, że twórca „Bękartów wojny” bardzo się zmartwił faktem, że jakiś narodowo-katolicki smucikoń nie będzie go już kochał.

Tenże narodowo-katolicki smucikoń daje w odniesieniu do wspomnianych „Bękartów…” zdanie, które rozpierdala wszystko. „A jednak zawsze tarantinowski balet śmierci można było jakoś usprawiedliwić. Trudno przecież nie czuć satysfakcji oglądając skalpowanych przez Żydów nazistów”.

Ja pierdolę.

Właściwie dwa zdania. Pokazujące jak narodowo-katolicki smucikoń myśli o rzeczywistości, również artystycznej: Tarantino nakręcił „Bękarty…”, bo nienawidzi Niemców, nienawiść do Niemców jest uzasadnieniem krawawości filmu, w końcu każdy przyzwoity człowiek nienawidzi Niemców.

Na tej podstawie muszę uznać, że prawicowość to upośledzenie. Michnik kiedyś pisał do antagonistów Jaruzela: „odpieprzcie się od generała”. Ja bym chciał napisać do prawicowców: „odjebcie się od sztuki”.

Pomijając już fakt, że nic nigdy nie usprawiedliwiało przemocy w filmach Tarantino, które w znacznej mierze są po prostu inteligentną rozrywką. Film Tarantino nie odnoszą się do rzeczywistość zaokiennej, tylko rzeczywistości wykreowanej w innych filmach i tekstach kultury. To się nazywa postmodernizm. Prawica nie lubi postmodernizmu.

Ewentualnie „Django” i właśnie ten najnowszy film, w którym amerykański rasizm pobrzękuje dosyć głośno, stanowią wyjątki.

Jeszcze jeden fragmencik.

„Świetne zagrany, piękne sfotografowany z walącą w łeb z siłą kościstej pięści Eastwooda ścieżką dźwiękową przypomina doskonale zrealizowane, ale zbyt nihilistyczne i depresyjne ostatnie dzieła Woody Allena. Niestety jest to kino tak bardzo pozbawione jakichkolwiek wartości etycznych i moralnych (a przecież film przewrotnie otwiera długie ujęcie kamiennego krzyża), że każe stawiać pytania o formę Tarantino. Nie tylko moralną, ale też psychiczną. Naprawdę nie sądziłem, że napiszę kiedykolwiek te słowa”.

O kurwa.

Nawias sugeruje, że narodowo-katolicki smucikoń chciałby oglądać filmy, za sprawą których Allen czy Tarantino głoszą pochwałę wartości chrześcijańskich. Smucikoń nazywa się Łukasz Adamski i jest m. in. autorem książki „Bóg w Hollywood” (aaaaaaaaa!). Cały tekst tutaj:

https://wpolityce.pl/kultura/278328-nienawistna-osemka-gargantuiczny-sadyzm-i-nihilizm-tarantino-cytuje-sam-siebie-i-robi-najgorszy-film-w-karierze-recenzja

W sumie to ja się średnio znam. Po prostu dużo oglądam, później lubię popierdolić. No i nie lubię prawicy. Dlatego kocham stand-up. Prawica i stand-up – to się wyklucza w chuj. Prawicowcy, którzy chcą robić stand-up nie powinni. Naprawdę. Nic nie powinni.

Dodaj komentarz

*