Złe treści #23

W taki upał przydałaby się wakacyjna miłość. Ale wiadomo, o co chodzi z miłością. Równie dobrze można powiedzieć, że przydałby się Bóg. Kto potrzebuje, ten sobie wymyśla. Albo kupuje. Jeden chuj.

Kiedy byłem mały, chciałem mieć dziewczynę w typie najstarszej córki pastora z „Siódmego nieba”. Pewnie w ostateczności zadowoliłbym się tą młodszą paszteciarą. Zresztą nieważne. Najstarsza przypakowała. Później została żoną Justina Timberlake’a.

Tymczasem młodsza niczego ze sobą nie zrobiła. Z taką twarzą trudno o cokolwiek. W najmroczniejszych momentach powtarzam sobie, ciesz się, że nie jesteś młodszą córką pastora z „Siódmego nieba”.

Każdy powinien sobie tak powtarzać. Poza młodszą córką pastora z „Siódmego nieba”.

Dodaj komentarz

*