Spośród wszystkich izmów najbardziej przemawia do mnie pesymizm. Jestem radykalnym pesymistą. Pozwólcie, że wyjaśnię Wam, na czym polega doktryna radykalnego pesymizmu. Posłużę się przy tym fantazyjnym przykładem.
Jeśli Smutek i Depresja byłby krajem, jak np. Bośnia i Hercegowina, to ja, jako obywatel tego kraju i radykalny pesymista, nie byłbym na pewno patriotą. Byłbym, kurwa, nacjonalistą!
Radykalny pesymizm pozwala mi dostrzegać to, co w życiu naprawdę ważne. Czyli nic.